Nie wiem, co jest takiego w tym filmie. Znam już prawie dialogi na pamięć, ale co jakiś czas włączam go od tego momentu, kiedy Peter wzywa Setha i Willa do biura i oglądam zawsze w tym samym napięciu do końca.
Każdy aktor mi tu pasuje, a to sie bardzo rzadko zdarza. Doskonałe dialogi, dykcja aktorów, sposób w jaki się poruszają, gestykulują, wszysto tu gra.
Czytałm recenzje, że film jest nudny, przegadany, nic się nie dzieje. Nie rozumiem oczekiwań, mają gonić po korytarzach, bić się, wrzeszczeć, może jeszcze strzelać zza węgła?
To jest prawdopodobna, realistyczna historia, która mogła się odbyć w siedzibie Lehman Brothers. Realizm opowiedzianej historii za każdym razem powala mnie na kolana. Podoba mi się, że twórcy nie traktują widza jak idioty.
Myślę, ze tak właśnie wygladają i zachowują się rekiny finansjery. :)