Zatkało minie, naprawdę. Totalny kicz. Porażka na całej linii. Aktorstwo, scenografia, zdjęcia, reżyseria!!, CGI - żenua. To profanacja Sci-Fi. Religijny bełkot, wampiry? Owszem widać duże zapożyczenia ze Star Wars, Pitch Black, Constantine czy Matrix, ale do tamtym produkcją ta do pięt nie dorasta. Zastanawiałem się na początku czy ten "ksionc" to jakaś "podrubka" sitha/jedi/Neo/Constantine?? No i jeszcze ta otoczka "dzikiego zachodu" w post-apokaliptycznej polewie! Fabularnie to dno, metr mułu i wodorosty. Dialogi i różne "super scenki" (np. ta trzema krzyżami, spadającym kapeluszem itp) również spychają to "dzieło" do filmów klasy B. Oglądając, przez cały czas miałem deja vu - to już było tu i tu i tam. Ten cały pociąg dopełnił czarę goryczy. Nie polecam!!