Poza tym całość spójna, zachowanie bohaterów nawet wyjaśnione i jasne. Całkiem spoko chociaz nie do końca jestem zadowolona z końcówki
Uroda niestety jest jej jedyną zaletą, bo grać to Lucy nie potrafi za Chiny Ludowe :(
co do końcówki to na pewno na plus, że nie mamy odhaczania po kolei kolejnych zgonów - fajnie, że nie wszyscy giną.
Rozwiązanie zagadki czyja fantazja jest główna trochę naciągane, ale nie razi aż tak.
No i jest miejsce na sequel bo nie wiemy skąd się wzięło to cuś w jaskini - z kosmosu, z piekła, z obrzędów starożytnych eskimosów latających na mechach-ptakach do złotego miasta inków...
Wyskok Lucy pod koniec był trochę... Dziwny.
No i Damon nie zrealizował jednak marzenia, więc takie dwie nieścisłości.
Ogólnie fajnie się oglądało.
Nie jest spójne, bo jeżeli Melanie miała marzenie zemścić się na winnych śmierci jej chłopaka, to bez sensu jest scena z torturowaniem jej dręczycielki i sama reakcja Melanie, która niby to dowiaduje się, że to nie hologram. Skoro była tam sama to przed kim ta gra, tylko dla zmylenia widza? I w ten sposób dostała w ogóle dwie fantazje, jedna zabicie winnych śmierci jej chłopaka, a druga to właśnie tortury dręczycielki. Brak spójności ogromny i dlatego film traci sens.
Zgadzam się, skoro to jej fantazja i w ogóle wszystko jest ustawione, to Melanie zupełnie inaczej powinna się na początku zachowywać. Duży błąd filmu.
A Lucy Hale taka średnia sama w sobie, mogła by mieć lepsze cycki.
Zgadzam się zupełnie, że ten film NIE jest spójny i to nie tylko w momencie torturowania blondyny przez Melanie, jest o wiele więcej takich momentów i nie jasności. Spodziewałam się lepiej dociągniętej fabuły
Taka była jej reakcja bo nagrywała to telefonem a później pokazywała tej blondi na dowód że ją niby uratowała.
Zgadzam się,ogólnie całość fabuły ma sens,choć fantastyki akurat jest sporo w całości filmu.Ale poza tym całkiem przyjemnie i z ciekawością się ogląda.Szybkie tępo akcji,na pięknej wyspie.Trochę przypomina mi seria pt.Lost,Zagubieni ;)