Choć przyznam że zagrał tam dość wymownie. Starał się nawet bardziej niż film był tego wart. No cóż, życzę mu jak najlepiej oby z dala od takich produkcji jak "Turysta". Czyli można powiedzieć że aktor pokroju Bettaniego powinien umiejętnie dobierać sobie role, tylko jest jeszcze taka kwestia a mianowicie trudno rozpoznać czy dany film jeszcze przed nakręceniem osiągnie sukces czy nie. Więc myślę każdy aktor trochę ryzykuje.
Moim skromnym zdaniem" Turysta " to spoko film a Paul ma w swoim dorobku i lepsze ( chociażby " Piękny Umysł" ) i gorsze ( np " Legion " ) role . A tak na marginesie to ja też jestem jego wielką fanką i mam nadzieję że jego kariera będzie się dalej rozwijać i że najciekawsze wyzwania aktorskie ma jeszcze przed sobą :)
Większość związków w Hollywoodzie rozpada się bardzo szybko a tylko niektóre są trwałe ale to takich związków jest niewiele.
Myślę że oni to są wyjątkiem od reguły ;-) W końcu bardzo się różnią a mimo to już tak długo są razem ;-)
Nie ma za co ;-) A teraz trochę z innej beczki. Który film z Paul'em lubisz najbardziej? Ja chyba " Kod Da Vinci " :) Chociaż w " Atramentowym sercu " , " Obłędnym rycerzu" czy " Panu i władcy ..." też mi się podobał;-) W sumie to trudno mi wybrać bo prawie w każdym filmie mnie zachwycał ;-) A już po tym co wyczyniał na planie" Bezwględnego Mortdecaia " to wszystkiego się można po nim spodziewać ;-) Chociaż w tym filmie to akurat on był jedynym plusem bo wypadł naprawdę genialnie a reszta to mu może co najwyżej buty czyścić ;-) A Ty co o tym myślisz?
Dobre filmu podałaś z Paulem w roli głównej a jeśli chodzi o mnie to chyba "Pan i Władca na krańcu świata" : )
Jeszcze był film w którym Paul grał z Harrisonem Fordem nie pamiętam tytułu chyba to był Firewall.
Jednak dobrze zapamiętałaś ;-) Fajny był ten film tylko mnie ten Ford wkurzał:/ Kto to widział żeby taki podstarzały dziadek pokonał w walce o połowę młodszego i sprawniejszego fizycznie faceta ;-) A jeszcze wcześniej dowalił jedynemu mądrzejszemu z całej bandy terroryście ( poza Paulem oczywiście) czajnikiem ;-) A już o tym co wyczyniał z tym faksem i ipodem to nie wspomnę ;-)