Odczuwam, jakąś pustkę po tym serialu nigdy tak nie miałam ,nawet w przypadku gry o tron. Może, dlatego że w jakiś sposób utożsamiam się z Nikitą i z
Maggie Q, która również uwielbiam. Szkoda, że prywatnie nie ma dzieci i nie związała się z Shanem.
Mogli zrobić, chociaż 10 minut dodatkowych scen pokazujących ich razem tym razem bez pogoni i ciągłej wojny Niki bez strachu o nią samą i jej przyjaciół.
Jakieś gromadki dzieci czy coś parę lat później też by było miłym oczkiem dla fanów ;)
Chociaż minęło tyle lat to nadal będzie świetny serial w mojej opinii.