Z początku byłem zawiedziony brakiem dr. Strange jednak biały Vision mówiący ,,I am Vision" oraz Wanda kombinująca coś w osamotnieniu... Znowu wiele pytań, czekam na odpowiedzi z niecierpliwością
A mnie zastanawia, skoro biały Vision zrozumiał wszystko i powiedzmy że odzyskał wspomnienia więc swoją samoświadomość. To czemu nie udał się od razu do Wany, do ukochanej. Tylko sobie gdzieś poleciał....
A mi się podobało właśnie to "niesłuchanie się fanów"- zrobili to po swojemu i teorie upadały jedna za drugą. Sam nie wierzyłem w Mephisto, może w Nightmare'a i powiązanie z DS2. A ta 2 scena perfekcyjnie zapowiada ciąg dalszy. I pomyśleć,że w normalnym świecie Multiverse of Madness byłoby za jakiś miesiąc w kinach.. :-C
Mephisto to akurat prawda był wpychany wszędzie, nawet w misce z płatkami fani go szukali. Prawda, smutne że musimy rok jeszcze poczekać na DS2
Zadziwiające, że robią serial o mniej istotnych bohaterach uniwersum, a ogląda się to jak pełnoprawną kontynuację marvelowskich wydarzeń. Super, że jest to tak mocno powiązane z resztą wydarzeń i niby stawka nie jest ogromna, a wciąż strasznie angażuje historia i pozostaje odpowiednio efektowna.
Aż się prosiło o cameo Strange'a na finał, ale niby nie można mieć wszystkiego.